ROCKINGHAM/ROCKINGHAM BEACH/POINT PERON
Rockingham to jednostka terytorialna Zachodniej Australii. Początkowo hrabstwo, od 1988 roku ma status miasta i należy do aglomeracji Perth. Położone jest nad Oceanem Indyjskim. Zostało założone w roku 1847. Dziś słynie głównie z malowniczych plaż, które w okresie australijskiego lata (a polskiej zimy) oblegane są przez okolicznych mieszkańców. Miejscowość jest dogodnie położona w stosunku do Perth, Fremantle, Mandurah, Amardale i Kwinana. W okolicy znajdują się porty przeładunkowe oraz tereny wojskowe.
Molo Palm Beach Jetty |
POINT PERON
Point Peron to położny na południowym zachodzie od Perth rezerwat przyrody i popularne miejsce obozów szkolnych.
Teraz to jeszcze bardziej rozumiem Marka Niedzwieckiego i jego fascynację Australią. Tak sobie właśnie wyobrażam tą część świata kiedy czytam jego książki :) Piękne zdjęcia :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jestem tu drugi raz, ale za każdym odkrywam coś nowego. Fajnie tu się mieszka, ludzie wyluzowani i ten klimat. Eh ... ;)
UsuńCudnie! Klimat i otoczenie do czytania masz tam zacny :)
OdpowiedzUsuńI najgorsze, że absolutnie wszystko odciąga mnie od czytania ;)
UsuńPięknie tam. Udanego wypoczynku, Tomku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolino! Mam nadzieję, na pełny wypoczynek po trudnym roku ;)
UsuńZ pewnością Ci się należy, więc korzystaj ile możesz :)
UsuńTomku, to niemal jak podróż życia :) Przepiękne zdjęcia i tak troszkę Ci zazdroszczę, bo mimo, że tam zima to i tak jest lepiej niż u nas :)
OdpowiedzUsuńWspaniałego pobytu :)
Patrząc na odległość od Polski - to fakt, podróż życia. Moja druga w te rejony, ale nadal nie mam dosyć ;)
UsuńDziękuję Angeliko i pozdrawiam Cię! :)
.... Oj nie wiem, czy będzie się Tobie Tomku chciało wracać z takiego raju :) :) :) Jest przepięknie :) Miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńElu, a to tylko mała zajawka tutejszych możliwości przyrodniczych :)
UsuńPrzepiękne miejsce, do tego wspaniale wykonane zdjęcia! <3 Jak już pisałam na fb, zazdroszczę ogromnie - wypoczywaj Tomku, ładuj akumulatory! Nie dziwię się, że trudno czytać w tak fascynującym miejscu, ale nie samymi książkami człowiek żyje, dla takiej przestrzeni, warto odłożyć książkę na bok :) do niej zawsze możesz wrócić, do Australii mimo wszystko trudniej ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, udanego, pełnego wrażeń wypoczynku! :)
Pięknie dziękuję Agnieszko! To zdjęcia z telefonu, więc cudów nie ma. Na szczęście przyroda broni się sama ;) Fakt, to będą wakacje z mniejszym udziałem książek, bo atrakcji tu co nie miara. Oczywiście czytam, ale trochę mniej. I Tobie też życzę wspaniałego wypoczynku! Pozdrawiam Cię z Antypodów! :)
UsuńZatem musisz mieć wypasiony telefon ;), bo zdjęcia naprawdę wyszły pięknie :).
UsuńDziękuję Tomku! <3 Wyruszam jutro, ale myślami już jestem na miejscu ;).
Zatem jeszcze raz udanego wypoczynku! :)
UsuńTo naprawdę zdjęcia z telefonu? Są śliczne, nie mogę się napatrzeć. Takie miejsca są w pewien sposób wyjątkowe i pomagają podładować akumulatory. Nie dziwię się, że chłoniesz klimat zamiast czytać, w końcu to dwie czynności, które przynoszą multum relaksu :) Pozdrawiam!
UsuńDziękuję za miłe słowa :) Faktycznie, staram się chłonąć pozytywną energię, a na czytanie też przyjdzie pora. Pozdrawiam! :)
UsuńPrzepiękne widoki..:-)
OdpowiedzUsuńPięknie, przepięknie - tylko czemu tak daleko? ;)
OdpowiedzUsuń